MAŁE ALE MA ZNACZENIE
Oj ma znaczenie, a mowa jest o winietkach.
Coraz częściej Para Młoda decyduje się na usadzanie gości - moda czy raczej wygoda?
Otóż to i to, bo czemu modne nie może iść w parze z wygodą?
W maju dopadło i mnie... Ślub, przygotowania, strach przed tym, że z czymś się nie zdąży...
Kiedy szukałam zaproszeń i trafiłam w końcu na takie, które odpowiadały moim wymaganiom to zraziła mnie cena... Kiedy pokazałam je mamie, to stwierdziła, że je zrobimy. Na początki nie zachwycił mnie ten pomysł ale po głębszym zastanowieniu powiedziałam "czemu nie?". I tak się zaczęło, dobieranie papieru, wstążki i innych drobiazgów, co najgorsze przez internet...
Nie byłam pewna czy wszystko przyjdzie takie jakie chciałam... I tu miłe zaskoczenie bo przyszło wszystko idealne. Potem zakupy pomocnicze, takie jak: gilotyna, klej, pędzle, itp.
Bardzo byłam za tym by usadzać gości przy stołach, pomimo iż mój mąż, wtedy jeszcze narzeczony, nie był za tym pomysłem, to ja byłam na tyle uparta, że swoje osiągnęłam, z mamą zrobiłyśmy winietki takie aby pasowały do zaproszeń i koloru przewodniego. I co? Nie było wyjścia, za dużo pracy by to zaprzepaścić! :)
Moim kolorem przewodnim był srebrny. Miałam na ścianie za młodymi nasze inicjały w kolorze srebrnym, zaproszenia białe ze srebrną wstążką, również winietki, pudełeczka z podziękowaniem dla gości, księgę gości i wszystko to co dawało tak naprawdę klimat... Każdemu może się wydawać, że są to rzeczy zbędne i nie warte zachodu, po co się męczyć i szukać wszystkiego w tym samym kolorze, skoro można wybrać pierwsze lepsze na allegro i mieć z głowy.
Ja mówię NIE! Jak dla mnie jeśli mamy już kolor i wzór przewodni to wszystko powinno do siebie pasować. Zaczynając od zaproszeń, które powinny naprowadzać gości na kolor i styl wesela, przez winietki, kwiaty, dodatki aż nawet po buty Panny Młodej, wszystko powinno ze sobą grać :)
Tak więc ostatnio o pomoc poprosiła mnie koleżanka. Chciała żebym zrobiła jej winietki. A, że ja rzadko odmawiam, zgodziłam się i tak się zaczęła moja druga przygoda z papierem i gilotynką :)
Co jest potrzebne aby zrobić ładne i proste winietki?
1. GILOTYN
Bez pomocy tego sprzętu nie byłabym w stanie wyciąć wszystkich winietek równo i w tak krótkim czasie. Nie trzeba kupować jakiejś drogiej i dużej za nie wiadomo jakie pieniądze, ja moją nabyłam w Lidlu, może nie jest jakaś super ale swoją funkcję spełnia i kosztowała zaledwie 79.90 co w porównaniu do wartości wykonanej pracy jest ceną na prawdę atrakcyjną.
2. NOŻYCZKI
Mogłoby się wydawać, że jeżeli posiadamy taki sprzęt jak gilotyna, nożyczki będą nam zbędne, otóż jesteśmy w błędzie. Nożyczki są potrzebne do takich rzeczy jak np.: ucinanie wstążki, gilotynką też możesz to zrobić ale zajmie to dużo więcej czasu.
3. KLEJ
Ja używałam zwykłego szkolnego kleju do papieru. Można go kupić w prawie w każdym sklepie monopolowym za około 2-3 złote.
4. PĘDZELEK
Po co? A do kleju, najlepiej mieć z dwie, trzy grubości pędzli, tak aby można było dopasować je do obszaru klejenia.
5. KARTKI, WSTĄŻKI, CYRKONIE
Ostatni punkt to elementy z których winietka będzie wykonywana. W zależności od potrzeb i wyglądu sali, bądź wybranych kolorów przewodnich, kupujemy papier i wstążki, cyrkonie nie są obowiązkowe, są jedynie ozdobą dodatkową, dodającą elegancji kartkom papieru. :)
A to efekt mojej ostatniej pracy:
0 komentarze